czwartek, 9 lutego 2017

Nikolowa recenzja tabletu graficznego Wacom! - Powrót?!

Cześć!
  Heloł, heloł! Powracam po 3 miesiącach! Troszkę długa ta przerwa, ale po prostu nie miałam weny, pomysłów, ani chęci. SERIO. Po prostu nagle wszystkiego mi się odechciało, tym bardziej, że jestem w trzeciej klasie gimnazjum i mamy pełno nauki, a mało czasu dla siebie :(. 
  Ale spoko, spoko. Postanowiłam przerwać Blog block'a? (XD). Po prostu spojrzałam na swój tablet i pomyślałam, że może inni też myślą o jego kupnie, więc może moja "nikolowa recenzja" im pomoże (tak, nazwałam to "nikolowa" recenzja, bo nie umiem pisać poprawnej recenzji i nie można tego inaczej nazwać XD). 
  Przechodzimy do tematu posta :). (Z góry przepraszam za jakość, ale używałam mojego "cudownego" telefonu i jego "cudownego" aparatu).

1) Wygląd.
  Od razu, gdy przyszedł mój kochany tablet, szczególną uwagę przykuło pudełko, które jest po prostu piękne.Sam w sobie tablet, ma dużo wariantów kolorystycznych (ja wybrałam niebieski/miętowy, ponieważ to jest mój ulubiony kolor i bardzo mi się spodobał). Pudełko z góry wygląda tak:


  Przyznam szczerze, że byłam bardzo zaskoczona, kiedy to zobaczyłam, bo spodziewałam się zwykłego szarego pudełka, a tu taka niespodzianka. Ja ogólnie uwielbiam taki styl, więc mnie od razu zainspirowało do narysowania czegoś takiego (szkoda, że efekt nie był tak zadowalający :')).

2) Zawartość. 
  Zawartość pudełka wygląda tak:


W środku znajdują się: tablet, kabel USB (do podłączenia), rysik, płyta (do zainstalowania sterowników, programów etc.), instrukcja oraz inne papiery (informacje o firmie i samym tablecie). 

 3) Wielkość? (XD)
 Proporcje prezentują się tak: 


  Na dole są moje nogi, a na prawo moja ręka xD. Tablet nie jest zbyt duży, ale mi on w 100% wystarcza, tym bardziej, że i tablet większy, tym droższy. To zdjęcie nie oddaje dokładnie proporcji, dlatego powiem, że jest on zbliżony do formatu A5 (przykładałam go do mojego szkicownika).

4) Cena.
Z tego co zauważyłam, cena bardzo się waha pomiędzy 260-300 zł. Ja kupiłam go za (o ile dobrze pamiętam) 290 zł. Jak na tablet posiadający wiele opcji, kolorów i wielkości, uważam, że cena jest w miarę przystępna, tym bardziej, że tablet jest na prawdę dobrej jakości i jest dobry, zarówno dla początkującego, jak i zaawansowanego rysownika/artysty. 

5) Instalacja i obsługa.
Niestety tu muszę troszkę ponarzekać, ponieważ miałam nie mały problem z zainstalowaniem sterowników oraz odblokowaniem kodu, który znajduje się na pudełku : 


  Z instalacją pomagały mi różne osoby (w tym informatyk) i dosyć długo zajęło im dojście do tego, jak to poprawnie zainstalować. W sumie to nawet nie wiem, czy im się w pełni udało, ale najważniejsze, że tablet działa :'). Nie zarzekam się również, że na waszym komputerze/laptopie też będziecie mieli takie problemy, bo mój "cudowny" laptop jest, jak już go nazwałam "cudowny" i bardzo często odmawia mi współpracy :').

5) Moje rysunki.
  Pokaże wam (w bonusie) moje rysunki, które przez ostatni czas zdążyłam zrobić. Oczywiście, nie należą one do najpiękniejszych, więc proszę o przymknięcie oka przy ocenie posta ;). Mój pierwszy rysunek wykonany na tym tablecie wygląda tak:
(ja wiem,wygląda bardzo profeszjonal i w ogóle... *ekhem,wyczuj sarkazm,ekhem*)
Inne:




6) Podsumowanie.
Plusy:
dużo wariantów kolorystycznych (m.in. biały, niebieski, czarny),
+ cudowne pudełko, które po prostu skradło moje serce,
+ jest mały (zajmuje mało miejsca i jest wygodne do przenoszenia),
+ szybko się przyzwyczajam do jego używania, ale to już zależy jak kto często rysuje,
+ nada się zarówno dla profesjonalistów, jak i początkujących.

Minusy:
- dla tych co wolą dużą powierzchnie do rysowania, jego wielkość może być niekorzystna,
- sterowniki są trudne w instalacji (przynajmniej w moim wypadku),
- dla niektórych cena, ale to już zależy od wielu czynników.

  Okej, w tym poście to tyle. Mam nadzieję, że rozwiałam wasze wątpliwości, czy kupić, czy nie :). 
Do następnego razu! Papa <3.
~GalaxyGirlOff


niedziela, 27 listopada 2016

Kolorowanka z Harry'ego Potter'a - Recenzja

Cześć!
  Tak się składa, że ostatnio (22.11) miałam urodziny, które wyprawiłam 26.11. Ogólnie to przyszło sporo gości, był tort, pizza i inne takie tam urodzinowe rzeczy. Impreza była przednia! Dostałam różne prezenty, wśród których była ta oto wspaniała kolorowanka.

  Już w pierwszym poście napisałam, że jestem Potterhead i w ogóle, więc nie wyobrażacie sobie mojej miny, gdy otworzyłam prezent, w którym znajdowała się ta książka. Przez całą imprezę, gdy reszta osób się bawiła, zaglądałam co jakiś czas na jej ilustracje. Nie które były bardziej szczegółowe, inne mniej, różnie. Znajdowały się tam zarówno obrazki na jedną stronę, jak i na dwie.





 
*Przepraszam za jakość*

   Wszystko wygląda pięknie. Ilustracje są bardzo starannie wykonane i nie ma żadnych niepotrzebnych  linii (z tego co zauważyłam). Bardzo nie podoba mi się w ilustracjach zajmujących dwie strony, to zgięcie przy kartkach. Ciężko jest w tym miejscu kolorować. Łapcie kilka obrazków:



  Zapomniałam wspomnieć, że na końcu książki, znajdują się zdjęcia/rysunki pokolorowane,na wszelki wypadek jakby ktoś nie miał na tyle rozwiniętej wyobraźni lub po prostu nie wiedział jak to wyglądało w oryginale. Łapać ^^




Podsumowując:
1) Plusy:
- Harry Potter!!!
- staranne ilustracje,
- do wyboru są obrazki szczegółowe jak i mniej szczegółowe,
- rysunki oddają klimat magicznego świata,
2) Minusy:
- nie można kolorować markerami, bo będzie przebijać na obrazek znajdujący się na drugiej stronie kartki
- niektóre twarze, wyglądają trochę creepy xd
- zgięcia przy stronach przeszkadzają w kolorowaniu
  Ogólnie kolorowankę POLECAM wszystkim fanom J.K. Rowling i jej twórczości. Papa! :)

~GalaxyGirlOFF

PS. Wybaczcie, że nie umiem robić recenzji, ale bardzo zależało mi, by się tą książką z wami podzielić :)

poniedziałek, 14 listopada 2016

Jak rysować włosy? - mój sposób :)

Cześć! (to już chyba będzie standardowe przywitanie :p)
  Na lillalou.pl dużo osób pyta się mnie jak rysuję włosy. Postanowiłam zrobić na ten temat post, w którym pokażę, jak wygląda proces ich tworzenia. Na samym początku zaznaczę jednak, że nie sądzę, żebym umiała rysować włosy na tyle dobrze, by was uczyć, ale skoro często pod moimi pracami są o to prośby, to czemu nie? :3

1)Szkic/lineart
  Tu wam dużo nie powiem, bo wszystko zależy od tego jak sobie daną fryzurę wyobrażacie. Jedyna słuszna rada jaką mogę wam przekazać to to, że im więcej pasemek (różnych części ułożenia włosów) tym rysunek wydaje się być bardziej realistyczny. Ja tutaj przedstawiam wam dziewczynę na konkurs Dia de Los Muertos (chyba tak to się pisze). Ma ona rozpuszczone, lekko falowane włosy z kitką na górze głowy. Na końcówkach włosy podkręciłam, by wydały się bardziej przestrzenne.
*zdjęcie robione telefonem, więc jakość może być...no em...zła...*
2) Kolorowanie
  Przechodzimy do bardziej skomplikowanej części, czyli kolorowania. Ja zazwyczaj do włosów używam trzech odcieni: kolor, który będzie dominujący, ciemniejszy cień włosów oraz kolor, który będzie odgrywał rolę światła padającego na włosy. Ja stwierdziłam, że do tej stylizacji pasują włosy ciemne, dlatego wybrałam odcienie brązu i kolor taki piaskowy. Na tym zdjęciu widać, że testowałam dwa tony kolorystyczne (jeden bardziej rudy, a drugi bardziej brązowy - jak później zobaczycie wybrałam ten drugi)
 

 Podstawowy kolor
  Na początku zaczęłam od koloru dominującego (czyli tej pierwszej kredki *patrz na zdjęcie wyżej*). Nie kolorowałam nim całej powierzchni, bo chciałam zostawić miejsce na odbijające się światło. Jak można zauważyć, naciskałam kredkę mocniej przy początku i końcu pasma włosów, zmieniając nacisk na coraz słabszy w stronę środka.

Ciemniejszy cień
  Pierwsze co zrobiłam, po wzięciu ciemniejszej kredki, to poprawiłam kontury pasemek. Kiedy wszystkie pasma już wykonturowałam (jest takie słowo? xd), zaczęłam robić ciemniejsze miejsca na włosach (przy ich cebulkach i na końcówkach). Robiłam tą samą techniką co wcześniej, czyli robiłam mocne kreski, zmniejszając ich nacisk do środka. Kreski nie muszą być bardzo precyzyjne, bo to prędzej czy później zaniknie w poprawkach, a nawet jeśli nie, to włosy, nie są zawsze idealnie proste. Tak jak mówiłam wcześniej, im więcej pasemek tym włosy wydają się być bardziej realistyczne.

Światło
  Teraz czas na najłatwiejszy krok, czyli światło. Ja używam profesjonalnych kredek derwent coloursoft 72 kol i one są dość dobrze napigmentowane tzn. dają mocne i bardzo wyraziste kolory. Ta cecha pozwala nam na nakładanie na siebie kolejnych warstw i nie łuszczenie się tego co jest pod spodem. Niestety nie wiem, jak to działa z innymi kredkami, ale ja, kiedy nimi koloruje (mocniej przyciskając kredkę) kolory się blendują (rozmazują) to daje efekt gładkiego przejścia . Jak widać na rysunku specjalnie nie naciskałam mocniej kredki, by włosy wyglądały bardziej realistycznie (kurczę, ale często to słowo w tym poście powtarzam xd). W każdym razie, wypełniam tą ''piaskową" kredką białe przestrzenie na włosach.


Poprawki
  Powtarzam krok pierwszy (podstawowy kolor). Czy wyjdzie wam tak samo, zależy od pigmentacji kredek (a na to już nie mam wpływu), ale wydaje mi się, że nawet przy zwykłych kredkach bambino, ta metoda również się sprawdzi.

 
 Gotowy rysunek :3
  Mam nadzieję, że ten post się przydał i spodobał. Napiszcie mi co o nim sądzicie. Czy mam robić takie posty? Z czego zrobić następny  tutorial? Czy może nie jestem na tyle doświadczona by się na ten temat wypowiadać? (tak,wiem, pytanie z poprzedniego posta) Liczę na szczerość, rady i krytykę. Papa :)
~GalaxyGirlOFF
 

niedziela, 6 listopada 2016

Delikatny rysunek

Cześć! 
Dzisiaj przychodzę do was z "delikatnym obrazkiem" jaki udało mi się ostatnio stworzyć (rysunek nie przerysowywany / wzorowany. Zazwyczaj gdy tworzę rysunek, dzielę go na trzy części: szkic, lineart i kolorowanie. Dzisiaj jednak będzie troszkę inaczej, bo chciałam wypróbować metodę delikatnego szkicu i braku lineart'u.


 Jak widać, szkic wykonałam czerwoną kredką firmy Derwent Coloursoft 72kol. Przyznam szczerze, że myślałam, że szkic zrobiony tak mocną kredką, będzie się o wiele gorzej zmazywał, a tu proszę! Wszystko było pod kontrolą i niepotrzebne kreski, które chciałam żeby zniknęły, po zmazaniu gumką stały się praktycznie niewidoczne. Wydaję mi się jednak, że gdybym miała zmazać większą część rysunku zostały by brzydkie rozmazane linie. Dlatego wolałam nie próbować :P.

Na tym zdjęciu jest już część pokolorowanego rysunku, a konkretnie twarzy, szyi i klatki piersiowej. Chciałam by oczy były na pierwszym planie, dlatego obrysowałam je cienkopisem grubości 0.5. Do skóry użyłam dwóch kolorów: brązowego i kremowego, czy jak kto woli, skórnego. 
 
  Tak powstała taka oto dziewczyna. Chciałam by wyszła na maksa delikatnie, dlatego dałam jej złote włosy i różowe kwiaty. Do sukienki użyłam dwóch odcieni fioletu (jasnego i ciemnego), które potem ładnie się połączyły.
  Podsumowując, uważam, że każdy powinien spróbować sobie tego sposobu "lineart'u?", bo może, taki styl wam się spodoba. Dla mnie to było ciekawe doświadczenie i na pewno kiedyś jeszcze spróbuje, jednak na razie zostanę przy swoim starym stylu.  
Napiszcie mi, czy podobają wam się tego typu posty, czy może nie jestem na tyle doświadczona, by się wypowiadać. Ja jestem otwarta na rady i krytykę. Papa <3
~GalaxyGirlOFF



sobota, 5 listopada 2016

Kim jestem? Tematyka bloga :)

No więc, cześć! 
 Jestem Nikola ( GalaxyGirlON ). Mam 15 lat ( w listopadzie). Chodzę do trzeciej klasy gimnazjum.  Mieszkam na wsi zwanej Szczecin. Moim głównym hobby jest rysowanie (szczególnie projektowanie), ale lubię robić też inne rzeczy, takie jak jazda na fiszce, gimnastyka, kiedyś taniec, fotografia i wiele wiele innych. 

                                                                       (tak to ja)

Mam bff, z którą znam się od około 9 lat. Ma na imię Ala i ona w przeciwieństwie do mnie interesuje się sportem (konkretnie to lekkoatletyką). Mieszkamy bardzo blisko siebie (mamy 1 min drogi). Łapcie nasze zdjęcie (troszku stare, ale co tam) :


 Mam psa, który wabi się Taszka (shih-tzu) i bardzo ją kocham <3. Wiele godzin spędzam przed komputerem, ale to nie znaczy, że jestem uzależniona, tylko, że mam za dużo wolnego czasu. Lubię pisać opowiadania i inne takie pierdoły, które nigdy nie doszły do końca. Dużo czytam, a moją jedną z ulubionych pisarek jest J.K. Rowling (tak, jestem potterhead ^^). Uwielbiam bajki! Mimo, że mam 15 lat i powinnam się zachowywać jak zwykła ''dorosła nastolatka'' w środku jestem dzieckiem. Serio. Dzieckiem. Bajki Disneya znam na pamięć i moim jednym z większych marzeń jest zdubbingowanie jakiejś bajki / filmu [Ale to w dalekiej przyszłości :3] Totalnie nie znam się na komputerach (samo założenie bloga było dla mnie problemem XD)

O mnie to chyba tyle... przejdźmy do tematyki bloga...

Tak jak powyżej napisałam, mam wiele zainteresowań i ciężko mi będzie się skupić na jednym konkretnym, więc można powiedzieć, że to będzie tak trochę niestandardowo. Będę opowiadała o ważnych dla mnie wydarzeniach, o rysunkach, może trochę o rozciąganiu [?], ogólnie nie ma konkretnego tematu, ale pewnie najczęściej będą to rysunki i projekty z lillalou.pl.  Jeżeli chodzi o częstotliwość wstawiania postów to, wydaje mi się, że przynajmniej raz na tydzień coś się pojawi (chyba, że nie będzie mnie w domu, ale wtedy was poinformuję).

Okej to chyba tyle w tym poście. Przepraszam, że tak mało, ale nie chciałam was zanudzać i odstraszyć na samym początku. Ja się z wami żegnam. Mam nadzieję, że ten blog się spodoba, więc papa.

                                                                                          ~ GalaxyGirlOFF (tak, motyw od Zoe Sugg)